Wednesday, 23 July 2014

Rozbieraj się! Jesteś PIĘKNA/PIĘKNY!

Chodź tu ... tu.
Bliżej ... naprawdę blisko.

Czy czujesz mój oddech na swym policzku? Tak? Dobrze.

Teraz zdejmij ubranie.
Słyszałaś mnie. Wszystko. Teraz.
Ten płaszcz osobistej dezaprobaty. Nie ma.
Tę spódnicę z długo trzymanego wstydu. Spal ją.
Te zbyt małe buty, które wydawało Ci się, że musisz mieć by być piękną. Śmieci.
Kieszenie wypchane niewypowiedzianymi marzeniami. Opróżnij je teraz.
Ten wielki stary brzydki sweter udziergany z każdego słowa nienawiści dotąd usłyszanego. Pieprzyć to gówno.
Nadszedł czas, aby zdjąć te ubrania, do cholery!
Nareszcie stoisz. Bez swojej zbroi.

Bez talizmanów i amuletów i wszystkiego, czego zawsze chciałaś i wierzyłaś, że na pewno musisz posiadać, aby być. Wszystko. Nie ma.

I oto jesteś. Cala ty. Absolutna, zapierająca dech, niesamowicie idealna. Zostawiłaś to za sobą, czyż nie jesteś piękna?
Dokładnie cała ty. Żadna z tych rzeczy nie była konieczna.

I tak, chcesz uciekać i ukrywać się. Tchórzysz w przygotowując się do oceniania, podmuchu zimnego powietrza i kąpieli wstydu, który z pewnością nadejdzie. 

Tylko że ... nie. Powietrze jest ciepłe i pokój jest wypełniony miłością. Nie ma osądzania. Brak tu ostrych słów.

Jesteśmy zbyt przejęci twoim pięknem, żeby go zauważyć.
Jesteśmy zdumieni twoja odwagą i czujemy respekt do twojej siły. Oto jesteś i robisz dokładnie to, co robić powinniśmy wszyscy, ale nie możemy się całkiem na to zdobyć.

Usunięcie wszystkiego, czego ci nie służyło, dało miejsce aby zaprosić ponownie do domu to, co od dawna było twoje.
 
Zawołaj to do domu, kochanie, przywołaj z powrotem.
 
Możesz tańczyć samemu, kiedy tylko muzyka cię poniesie.
Możesz czytać swoje wiersze do trzystu osób, chociaż nogi się trzęsą.
Możesz wysłać tę powieść, w którą wylałaś swoje serce do najlepszego wydawnictwa w kraju.
Możesz nauczyć się skakania ze spadochronem, wrócić do szkoły, urodzić dziecko na własnych warunkach, zakończyć swoje małżeństwo, zakochać się, podnosić głos, wyrażać swoje zdanie, zaproś wyniki przeżywania życia takiego o jakim marzyłaś.

To wszystko w Twoich rękach.

To wszystko w Twoich rękach.

A kiedy będziesz gotowa, aby się ubrać ponownie, znajdziesz tylko najlepsze tkaniny; przewiewne, lekkie i piękne. W kolorach, które sprawią, że będziesz promieniowała od wewnątrz. I choć możesz wybrać by zakryć się ponownie, nawet o tym nie zamarzysz.

Doświadczyłaś magii przejrzystości i widziałaś jak szalenie piękny świat wygląda gdy rozświeta się w nim twoje światło.

~ Jeanette LeBlanc

0 comments:

Post a Comment