
WATER KEFIR GRAINS
Nasze ukochane i niezastąpione:
Japońskie kryształki, czyli według Wikipedii: znane również jako algi, algi morskie, water kefir grains, water kefir grains, seaweed, tibicos, tibi kernel, graines vivantes, grains de kéfir) – są to mikroorganizmy zdolne do fermentacji, będące koloniami bakterii (Lactobacillus, Streptococcus, a także Pediococcus i Leuconostoc) i drożdży (Saccharomyces, Candida, Kloeckera i prawdopodobnie jeszcze co najmniej dwa gatunki).

Ich pochodzenie nie jest znane – wiadomo jednak, że występują w Meksyku w niektórych gatunkach kaktusów, gdzie mają pod dostatkiem swego naturalnego pożywienia, czyli wody z cukrem. Ich nazwa w tamtym regionie to Tibi albo Tibicos. Aktualnie hodowane są na całym świecie, a skład mikrobiologiczny poszczególnych kolonii może znacznie się różnić. Wbrew niektórym nazwom ("algi" itp.) nie mają nic wspólnego z prawdziwymi algami.
Masa "kryształków", czyli kolonia bakteryjno-drożdżowa, jest zbudowana głównie z dekstranu –polisacharydu powstałego z cząsteczek glukozy. "Kryształki kefiru wodnego", w przeciwieństwie do tych, które wytwarzają kefir mleczny, nie syntetyzują kefiranu, który jest podobnie jak dekstran polisacharydem (zbudowany zarówno z glukozy, jak i galaktozy).
Jako produkt uboczny metabolizmu tych symbiotycznie żyjących bakterii i drożdży powstaje z posłodzonej wody, soków owocowych i suszonych owoców orzeźwiający napój – kefir wodny. Zawiera m.in. dwutlenek węgla, alkohol etylowy i kwas mlekowy."
Prof. Menkiw, który całe swoje życie poświęcił badaniom tych alg stwierdził, że w tym regionie takie choroby jak gruźlica, rak, schorzenia żołądka zupełnie są nieznane. W Niemczech potwierdzał lecznicze działanie alg dr. Drasek już przed II wojną światową. Algami uzdrawiał katary i schorzenia układu oddechowego, żołądka, chroniczne zapalenie jelit, zapalenie wątroby i kamienie żółciowe, choroby pęcherza i wspierał rekonwalescentów po ciężkich chorobach.
Japońscy naukowcy stwierdzili, że algi powodują aktywność systemu immunologicznego organizmu w szczególności komórek tzw. „walczących” z T - lymphozytem, które mają za zadanie niszczenie komórek rakowych.
Jako produkt uboczny metabolizmu tych symbiotycznie żyjących bakterii i drożdży powstaje z posłodzonej wody, soków owocowych i suszonych owoców orzeźwiający napój – kefir wodny. Zawiera m.in. dwutlenek węgla, alkohol etylowy i kwas mlekowy."
Prof. Menkiw, który całe swoje życie poświęcił badaniom tych alg stwierdził, że w tym regionie takie choroby jak gruźlica, rak, schorzenia żołądka zupełnie są nieznane. W Niemczech potwierdzał lecznicze działanie alg dr. Drasek już przed II wojną światową. Algami uzdrawiał katary i schorzenia układu oddechowego, żołądka, chroniczne zapalenie jelit, zapalenie wątroby i kamienie żółciowe, choroby pęcherza i wspierał rekonwalescentów po ciężkich chorobach.
Japońscy naukowcy stwierdzili, że algi powodują aktywność systemu immunologicznego organizmu w szczególności komórek tzw. „walczących” z T - lymphozytem, które mają za zadanie niszczenie komórek rakowych.
Co potrzebujemy, aby uzyskać drugi najlepszy (zaraz po piwie, wg Coponiektórych ;) ) napój pod słońcem??
4-5 łyżek kryształków
6-8 łyżeczek brązowego (najlepiej choć niekoniecznie ekologicznego ale nierafinowany to zupełny MUS) cukru trzcinowego - można użyć syropu klonowego, można użyć stevii, albo też cukru kokosowego, ale nigdy miodu - ma właściwości bakteriobójcze - tego nie chcemy!
około 2 litry przefiltrowanej bądź dobrej jakościowo butelkowanej zimnej wody
kilka suszonych owoców, które nie zostały maczane w żadnych siarczanach
Duży słoik
Kawałek tetry
Gumka recepturka
Drewniana bądź plastikowana łyżka
Plastikowe/bambusowe/a nawet może być i szklane - tylko nie metalowe(!) sitko.
Ja robię to tak:
Gotuję pół szklanki wody, w której rozpuszczam cukier (jeśli używam syropu klonowego oczywiście ten moment pomijam), a następnie wlewam razem z zimną wodą do słoika. Dorzucam suszone owocki i kryształki. Przykrywam słoik tetrą, żeby żadne muszki owocówki nie zrobiły sobie zdrowotnej kąpieli i mam. A właściwie za 2 dni mam to co chciałam. Bo właśnie po tych 48 godzinach (wg mnie najlepszy smak, ale to wszystko zależy od warunków i gustów - musicie wyczaić ten SWÓJ smak sami moi drodzy!) przelewamy lemoniadkę (tak tak, to już nie woda, to magiczny eliksir lemoniadkowy!) do butelek, które korkujemy/zakręcamy.
Możemy dodać już do butelek co nam się żywnie podoba - ja uwielbiam dodawać zgniecione jagody/maliny, kawałki nektarynek, czasem kilka kawałeczków kory z cynamonu, albo też szczyptę świeżego imbiru, mięty, czy po prostu cytryny. Ostatnimi czasy szałem są lemoniadki z moimi ukochanymi olejkami doTerry (lime, spearmint, lemon, wild orange, citrus bliss, etc). C - U - D - O !!
Hola hola! A co z kryształkami, które dalej siedzą w durszlaku?! A no siedzą, bo czekają jak rybki na zmianę akwarium. Czyli historia lubi się powtarzać. Tutaj co dwa dni. Albo w upały - codziennie. (dobrze, że skurczybyki lubią się namnażać gdy czują się zadbane, wtedy można powiększyć hodowlę i nie czekać dwóch dni na lemoniadkę, która znika w mgnieniu oka - nic tak nie gasi u nas pragnienia jak ona!)
Zamkniętą szczelnie butelkę lubię przetrzymać w temperaturze pokojowej na drugą fermentację jeszcze z jeden do dwóch dni (ponownie - wszystko zależy od warunków/pogody - jak ciepło, to 1 dzień zupełnie wystarczy). Wtedy zaczyna gazować ! No i siup, do lodówki - przedstawiam Państwu probiotyczna domową lemoniadę o smaku, jaki sobie tylko wymarzycie!

P.S. Wody kokosowej (prosto z młodego kokosa) można użyć w sytuacjach krytycznych do transfuzji zamiast krwi! Jest najlepszym naturalnym napojem izotonicznym, posiadającym taki sam poziom elektrolitów jak osocze ludzkiej krwi i jest sterylna!
P.S.S. Jeśli lubisz cider (jabłkowy napój wyskokowy) wystarczy, że do świeżo wyciśniętego soku jabłkowego dodasz kryształki i parę rodzynek i potrzymasz 3-4, czasem i 5 dni. Wtedy zawartość alkoholu będzie już bardziej wyczuwalna... Ale takie rewelacje należy robić z nadmiarem kryształków, bo to bardzo je męczy i często wykańcza..
A z czym ten mój magiczny water kefir aka lemoniadkę się je?
ZASTOSOWANIE:
Kuracja powinna potrwać 5 - 6 miesięcy. Kryształy stosuje się do leczenia: wysokiego ciśnienia. dolegliwości: sercowych, nerwic, wszystkich schorzeń wewnętrznych oraz schorzeń skórnych. Zapobiegają
rozprzestrzenianiu się nowotworów!
Ponieważ kryształy japońskie dość trudno zdobyć, nie należy ich niszczyć, lecz przekazać innym potrzebującym osobom.
SKUTECZNE PRZY SCHORZENIACH:
Dolegliwości układu nerwowego, wrzody wewnętrzne, bronchit, skleroza, zawały serca, woreczek żółciowy, wątroba i nerki, żółtaczka zakaźna, żołądek i jelita, biegunki, zaparcia, anemia, różnego rodzaju wysypki, egzemy, łuszczyca.
Algi zapobiegają procesom gnilnym materii w jelitach, dzięki czemu uzdrawiają i przedłużają życie. ( przyp mój własny: skutkiem 'ubocznym' jest regulacja metabolizmu, więc i utrata wagi. Oprócz tego dodają ogromną energię, gdy wypija się je na czczo z rana!)
I jako kosmetyk doskonały - stosuje się je do przemywania twarzy i ciała. Znakomicie działają na wszelkie podrażnienia skóry, wygładzają, usuwają martwy naskórek.
DOZOWANIE:
nadpobudliwość nerwowa - l litr dziennie
wrzody żołądka - l litr dziennie
astma i bronchit - l litr dziennie (przy astmie należy używać dłuższy okres czasu)
anemia i białaczka - l litr dziennie (w cięższych przypadkach 2 litry dziennie)
wysypki i egzemy - 0,5 litra dziennie (oraz zewnętrznie natrzeć algami i czekać aż wyschnie)
zapalenie pęcherza - l litr dziennie
schorzenia nerek - l litr dziennie
schorzenia woreczka żółciowego - l litr dziennie (po 2-6 tygodniach zaleczone)
nadciśnienie - l litr dziennie normalizuje ciśnienie.
W przypadku schorzeń rąk i twarzy, myć je rano wodą z alg; po l do 2 tygodni zaleczają nawet najbardziej ., uparte" schorzenia skóry.
Jeśli ktoś jest zainteresowany takimi kryształkami a nie może ich nigdzie znaleźć w okolicy, chętnie je wyślę, tylko wtedy trzeba będzie więcej cierpliwości, bo zanim 'odżyją' trzeba będzie zlać je ze dwa, czasem trzy razy. Zależy jak długo będą musiały podróżować...
14 comments:
Dzień dobry.
Czy jest jeszcze aktualna Pani propozycja podzielenia się kryształkami?
pozdrawiam
Inga Kucharska
Kupiłem takie kryształki zrobiłem i nie wiem czy wyszedł napój bo nie smakuje jak cola czy szampan a raczej jak coś lub jakiś sok trochę przefermentowany
Andy_
Andy, jak dlugo trzymales je zarowno w pierwszej jak i drugiej fermentacji? One maja zapach fermentacji, bo wlasnie na tej zasadzie dzialaja, jak piwko czy wino. Czy dodales jakis smak do drugiej butelkowej fermentacji?
a co z osobami chorymi na cukrzyce czy insulinooporność? przecież piją cukier. No i ... kryształki to troche candida, która żywi sie cukrem...czy na pewno spożywanie candidy jest takie zdrowe? pytam, bo w ferworze sama je kupiłam...ale zastanawiam sie wlaśnie czy to jest na pewno takie zdrowe
JM Studio - Krysztalki sa polecane diabetykom na cukrzyce (http://www.benefitsofkefir.com/how-drinking-kefir-can-help-diabetics/) a co do candidy to podobnie, zalecane by sie jej pozbyc :) -> obniza ph jelita wspomagajac wzrost dobrych bakterii - nie mylmy drozdzy z candida od razu, sa dobre i te gorsze, tak jak z baketriami :) Nie mam pod reka linkow, ale pelno tego jest w Internecie (na pewno po angielsku, nie jestem pewna jak jest w jezyku polskim niestety, jako ze zawsze szukam po angielsku wlasnie).
Czy mogłabyś mi podpowiedzieć gdzie takie kryształki zakupie żeby były ze sprawdzonego źródła?
Gdzue moge kupic the krysztalki mieszkam w lobdynie. Oni tu nic nie znaja takiego
Na ebayu wszystko jest, ja tak zakupilam pierwszy 'batch' :)
Czy mogę prosić o przysłanie kryształów? Mam egzemę na szyi, a alergolog nie może postawić diagnozy. Próbowałam różnych naturalnych metod: jod, WU, miód, wrotycz, piołun, lecz dotychczas nie ma poprawy. Proszę o kontakt na maila maj20@poczta.fm. Dziękuję serdecznie :)
Krysztalki mozna kupic na allegro . Ja kupilam porcje za 3 zl
konkretny opis krysztalów, dziekuje, szkoda, ze nie masz wiecej takich tekstów na inne zdrowotne tematy... ludzie powinni dowiadywac sie, jak sie lezyć bez mafii farmaceutycznych-trucicieli... Pozdrawiam, kasia
A ja mam problem z tymi kryształkami, dostałam od koleżanki , przygotowuję napój w słoiku , dodaję cukier, owoce ,jest pyszny ,ale te kryształki nie rozrastają się, są bardzo drobne , i jakieś mętne ,nie wiem dlaczego, kiedyś dostałam od innej osoby i też robiłam kefir i te kryształki szybko rosły , miałam ich za dużo , a te obecne nie rozmnażają się ,dlaczego ,?
A jakiej wody wody uzywasz? Nie moze byc z kranu, bo moga umrzec (metna woda i blotko to glowne symptomy zlej wody, potem dochodzi smród)
Dziękuję, choc bylo bo wiele lat temu ,Twoj komentarz oprawil minhumor na caly dzien i zainspirowal do pisania. Moze cos z tego wyjdzie :)
Post a Comment